wtorek, 21 września 2010

12. Loża w Grudziądzu


Loża w Grudziądzu - ul. Wybickiego 38/40. „Victoria zu den drei gekrönten Türmen” (1797-1938)

Powstała pod zaborem pruskim w 1797 r. Jej nazwa wywodzi się od herbu Malborka, gdzie znajdowała się siedziba domu macierzystego. Miała charakter niemiecki. Skupiała przedstawicieli inteligencji, urzędników i wyższych wojskowych, organizacyjnie podlegając Wielkiej Loży Royal York w Berlinie. W 1834 r. wzniesiono nową siedzibę - poprzedzony ogrodem piętrowy tynkowany klasycystyczny budynek z częścią centralną zwieńczoną trójkątnym naczółkiem i z prostopadle wysuniętym bocznym skrzydłem. Loża grudziądzka zaprzestała działalności jeszcze przed oficjalnym zakazem władz państwowych w 1938 r. Później budynek mieścił m. szkołę, pogotowie ratunkowe, dom kultury.

Obecnie Klub "Akcent" podległy Centrum Kultury "Teatr".

Artykuł w „Wikipedii” na podstawie Jerzy Domasłowski, Trzy miejsca w Grudziądzu, "Nowości", R. 32, 1999, nr2

11. Loża w Gnieźnie



Loża w Gnieźnie, ul. Łubieńskiego 11, "Cubus zum bekranzten” (wpis do rejestru zabytków nr rej.: 6/Wlkp/A z 18.05.1999)

Burmistrz Gniezna mason, członek loży Sześcianu Uwiecznionego, lub Wschodu Franz Machatius to człowiek, za którego kadencji miasto osiągnęło największy rozwój w swojej historii. Od objęcia, przez Machatiusa, stanowiska burmistrza Gniezna w 1852 roku nastąpiła dynamiczna rozbudowa miasta. Powstały liczne budynki użyteczności publicznej, zakłady miejskie ( tych spadkobiercami jest wiele obecnie istniejących spółek komunalnych), rozwinięto funkcjonalną sieć komunikacyjną. Zbudował na polecenie władz pruskich Szpital w Gnieźnie. Inicjatorem większości tych przedsięwzięć był właśnie burmistrz…
Machatius po śmierci otrzymał swoją ulicę (dzisiejszą Moniuszki - Machatiusstraße). Był tak nielubiany przez Polaków, że zaraz po odzyskaniu Niepodległości ją zlikwidowano, więc w tym momencie absolutnie nie kierowano się obiekcją tego, czy dzięki niemu miasto coś zyskało. Był prusakiem z krwi i kości.

W swoim opracowaniu, znajdującym się w zasobach UAM, pt. „Andreas zum Frieden und der St. Johannis-Loge zum bekranzten Kubus im Orient zu Gnesnen fur das Jahr” . nijaki Andreas podaje, że loża gnieźnieńska była dość prężną. O czym wzmiankuje Ludwik Hass pisząc o dorobku Stanisława Małachowskiego-Łempickiego znawcy wolnomularstwa w Polsce.

W Gnieźnie istniała również druga loża której siedziba znajduje się przy dzisiejszej ulicy Chrobrego - nazywała się "Andreas zum Frieden" ale na razie nie mam bliższych danych...

Obecnie budynek Miejskiego Ośrodka Kultury.

Sam budynek MOK, w którym znajdowała się loża masońska powstał w pierwszej połowie XIX wieku i wówczas uchodził za jeden z najpiękniejszych budynków w mieście.

Informacje za :

sobota, 11 września 2010

10. Loża Masońska w Gorzowie Wielkopolskim



Loża "Św. Jana Pod Czarnym Orłem" Gorzów Wielkopolski ul. Sikorskiego 21

Od dnia 1810 roku do czasów Niemiec Hitlerowskich budynek ten był siedziba Loży masońskiej "Św. Jan Pod Czarnym Orłem". Niestety z tamtych czasów nie zachowała się żadna pamiątka, ponieważ faszyści zniszczyli wszystkie archiwa, przedmioty rytualne oraz księgozbiory. Tuz przed wybuchem II wojny światowej w budynku tym mieściła się Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego oraz, w części parterowej restauracja która służyła elitarnym grupom nazistowskim. Pogłoski mówią również o kasynie wojskowym.
Po zajęciu Gorzowa przez wojska polskie w 1945 roku stał się siedzibą Starostwa Powiatowego, zaś obecna sala restauracyjna zasłynęła jako "Sala Piastowska" znana z licznych uroczystości państwowych.
W latach 90 tych dwudziestego wieku przeszedł w ręce prywatne. Dziś mieści się tam galeria i restauracja.

Informacja za historią Restauracji "DonVittorio"

9. Loża w Gdańsku „Zum siegenden Licht”


Loża w Gdańsku ul. Własna Strzecha 18a, w Gdańsku Wrzeszczu „Zum siegenden Licht” (1921-1933)

Opis budynku pozostawił Albert Erhardt w swojej pracy „Die Gebäude der Freimaurerlogen,” zamieszczonej w dziele zbiorowym „Danzig und Seine Bauten” (Berlin 1908)”

„Po przejściu ogrodu położonego przed domem dochodzi się do schodów zewnętrznych prowadzących do tak zwanego wiatrołapu .Stąd jest wejście dalej do około 3 metrów szerokiego korytarza idącego w głąb budynku. W trakcie przednim tegoż korytarza znajduje się garderoba, w trakcie tylnym schody i wyjście do ogrodu położonego za budynkiem. Po stronie prawej sieni jest obszerne wejście do 8,50 na 13 m długiej sali jadalno – bankietowej z pięcioma oknami wychodzącymi na ogród. Po bokach wejścia umieszczone zostały pomieszczenia z bufetem oraz męską toaletą. Od strony frontu do sali jadalnej przylegają dwa duże pokoje do zwykłych spotkań towarzyskich. W wysokiej suterenie znajdują się: mieszkanie kasztelana loży, kuchnia oraz pomieszczenia gospodarcze, z których jest wyciąg do bufetu.
Na pierwszym piętrze znajdują się: pokój przyjęć Mistrza, klatka schodowa i przedsionek, z którego wychodzi się do głównego pomieszczenia loży, oraz sali przeznaczonej dla stopni mistrzowskich. Obok przedsionka jest pokój dla urzędników. Dla celów rytualnych loży służyły także pokój narożny oraz, na mansardowym poddaszu, dwa pokoje pracy, biblioteka i pokoje przyległe. Loża istniała w tym budynku do roku 1933 – gdy został on sprzedany Wyższej Szkole Technicznej, która przebudowała go, dodając dodatkowe skrzydło. W roku 1945 w budynku stacjonowały wojska rosyjskie które oddały go władzom politechniki gdańskiej na początku 1946 roku, kompletnie go przedtem zdewastowawszy.

Obecnie: Instytut Wysokich Napięć Politechniki Gdańskiej

Za:

Hanna Domańska – „Gdański Zakon Synów Przymierza” – Wydawnictwo Uraeus, Gdynia 2002, strona 189-190

8. Loża w Gdańsku "Zur Kette an der Weichsel” i „Zum Drei Säule”


Loża w Gdańsku ul. Sobótki 15 w Gdańsku Wrzeszczu (przedwojenna kawiarnia „Zinglershöhe”) Siedziba dwóch lóż „Zur Kette an der Weichsel” (1925-1933) i „Zum Drei Säule” (1925 -1933)

W roku 1886 na Wzgórzu Jana w Gdańsku Wrzeszczu powstała restauracja. W 1894 roku pojawiła się nazwa „Zinglershohe” (Wzgórze Zinglera - jak na razie nie udało mi się odnaleźć źródła tej nazwy. Najprawdopodobniej chodzi o nazwisko właściciela kawiarni). Budynek ten miał bardzo przestronny taras z pięknym widokiem na położony 90 metrów niżej Gdańsk Wrzeszcz. Od 1925 roku kawiarnia „Zinglera” stała się własnością loży masońskiej „Zur Kette an der Weichsel”. Wkrótce zaś pojawiła się w tych murach druga wymieniona loża. Do roku 1933 współpraca układała się zgodnie jednak po wyborach do Gdańskiego Senatu 1933 roku, kiedy to NSDAP zdobyła nieco ponad 50% głosów, loże postanowiły się rozwiązać. Loża „Zum Drei Säule” miała już wcześniej dość duże „braki kadrowe”. W 1935 roku w tym miejscu stacjonowała już jednostka SA. Po wojnie, teren ten stał się siedzibą Gdańskiego Oddziału Telewizji, a po przeprowadzce owej w inne miejsce , wciąż formalnie do niej należy. Obecnie, nie użytkowany z wolna staje się ruiną.

Obecnie – własność TVP Gdańsk – dość posunięta dewastacja obiektu (planowane powstanie w tym miejscu nowego bloku mieszkaniowego)

Za:
Hanna Domańska – „Gdański Zakon Synów Przymierza” – Wydawnictwo Uraeus, Gdynia 2002, strona 50-52 i strona 65-69

7. Loża w Gdańsku (Loża I.O.O.F)



Loża w Gdańsku ul. Ogarna 27, „Gedania Loge nr 3 der Prowinz Westpreussen”(1899-1916) (Loża I.O.O.F) (wpis do rejestru zabytków nr rej.: A-1150 z 18.06.1996)

W elektrycznym budynku przy ulicy Ogarnej 27 w latach 1899 – 1916 mieściła się loża organizacji paramasońskiej „Niezależnego Zakonu Dziwnych Towarzyszy” – miała ona charakter „samopomocowy” jak i charytatywny. Skupiała kupców, prywatnych przedsiębiorców i bankierów. Chcieli mieć oni własna lożę. Do zakonu należeli ludzie różnych wyznań. Jako jeden z niewielu budynków w centrum miasta budynek przetrwał w nienaruszonym stanie jednak dziś wymaga gruntownego remontu. Interesujące są maszty na których końcach tkwią orły z wygrawerowanym herbem organizacji.

Obecnie – Siedziba gdańskiego Oddziału British Council

Informacja własna

6. Loża w Gdańsku "Zur Kette an der Weichsel"


Loża w Gdańsku – Dom Angielski ul. Chlebnicka 16, „Zur Kette an der Weichsel” (1913-1920) - (wpis do rejestru zabytków nr rej.: 90 z 18.12.1959)

Renesansowy budynek w którym w roku 23 lutego 1913 roku zapalono światła tak zwanej loży humanistycznej (w odróżnieniu od lóż staropruskich działających na terenie Gdańska przyjmującej obywateli różnej wiary, nie tylko chrześcijan). Skupiała ona środowiska żydowskie i nie żydowskie. Pracowała w tym budynku do roku 1920, z którego została prawdopodobnie „wyproszona” przez czynnie działający obok pod numerem piętnastym „Katolicki Związek „Pruthemia”, który nie życzył sobie takiego sąsiedztwa.

Obecnie - Dom Studenta ASP oraz Wydział Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.

Informacja za:
Hanna Domańska – „Gdański Zakon Synów Przymierza” – wydawnictwo Uraeus, Gdynia 2002, strona 65-66

5. Loża w Dukli


Loża w Dukli – „Loża Mniszechów” (wpis do rejestru zabytków - nr rej.: A-276 z 2.04.1991)

Jerzy August Wandalin Mniszech był jednym z pierwszych krzewicieli wolnomularstwa na gruncie polskim. Założył więc w swej dukielskiej rezydencji również lożę masońską. Dukla tętniła życiem, stała się ważnym ośrodkiem kulturalnym, małym, ale znaczącym
W 1759 r. powstała w Dukli loża wolnomularska, do której oprócz Mniszcha, właściciela Dukli, należeli wojewoda mazowiecki Andrzej Makronowski, płk Konstanty Jabłonowski, August Moszyński, Andrzej Ogiński, Michał Wielkorski i dwaj Potoccy. Wiemy jedynie, iż pracowała według tzw. Rytu Ścisłej Obserwy.

Obecnie - muzeum


Zarys dziejów Dukli do 1939 roku, Portal Gminy Dukla

poniedziałek, 26 lipca 2010

Wakacje

Informuję - że ponieważ trwają wakacje a w okresie wakacyjnym loże nie pracują (co nie znaczy że sami masoni się nie spotykają prywatnie)
Wakacje - blog ma więc Wakacyjną Przerwę do Września - kiedy to ruszam pełną parą
Pozdrawiam wakacyjnie - Jan Szary

Aha dodałem w końcu możliwość anonimowego zamieszczania komentarzy - tak wiec nie trzeba być zarejestrowanym by mi "przywalić z grubej rury"...

niedziela, 13 czerwca 2010

4. Loża w Dobrzycy


Loża w Dobrzycy - „Świątynia Masońska w Dobrzycy” - znajduje się w Parku obok pałacu w Dobrzycy (wpis do rejestru zabytków - nr rej.: 4/A z 21.02.1964)

Pałac w Dobrzycy - zbudowany w 1798 - 1799 przez architekta Stanisława Zawadzkiego dla Augustyna Gorzeńskiego w stylu klasycystycznym.
Z uwagi na związki Gorzeńskiego z masonerią symbolika architektoniczna pałacu i parku nawiązuje do tradycji wolnomularskich. Jeden z pawilonów parkowych, tak zwany Panteon, służył jako sala zebrań loży masońskiej. Jednak nie ma 100% pewności czy odbywały się tam spotkania lożowe, mino tego zamieszczam ten budynek w spisie.
Znany jest ów budynek w związku z tak zwaną "Aferą w Dobrzycy" gdzie miało powstać muzeum Oświecenia i Wolnomularstwa - link niżej

Obecnie w tym miejscu mieści się Muzeum

Istnieje bardzo wiele stron szczegółowo opisujących zarówno budynek pałacu jak i ogrodów pałacowych jak i samej "Loży" oto kilka przykąłdowych
Oficjalna strona muzeum:
Wikipedia
Pałace Wielkopolski

Masońskie związki Dobrzycy opisane są dość ciekawie tutaj:
Afera z Dobrzycą opisana tu:
O rozwianiu pewnego mitu związanego z Dobrzycą piszą tu:

czwartek, 3 czerwca 2010

3. Loża w Chojnicach


Loża w Chojnicach ul Grunwaldzka 6 – „Friedrich zur wahren Freundschaft”

Najstarszą lożą na Pomorzu jest loża masońska w Chojnicach założona jeszcze przez Fryderyka II.
Ruch masoński w Chojnicach powstał 13 maja 1787 r. Swą pierwotną siedzibę lożą miała przy ulicy Młyńskiej. Zrzeszała wyłącznie przedstawicieli niemieckiej szlachty i burżuazji i rygorystycznie tego przestrzegała. Zasobne portfele członków spowodowały, iż loża w r. 1883 r. przeniosła się do nowo wybudowanego budynku przy ulicy Błonie Zakonne. Uległa likwidacji zarządzeniem władz polskich w kwietniu 1938 r. Po wojnie w 1946 r. w budynek przemianowano na Dom Kultury.

Obecnie mieści się Szkoła Muzyczna

Zdjęcie Budynku z serwisu Nasza Klasa

Informacja za : stroną

piątek, 28 maja 2010

2. Loża w Bolesławcu


Loża w Bolesławcu, ul. M. Brody 17, „Zum Goldene Kette”(1849-1933)

Jednym z najznaczniejszych budynków wzniesionych w II poł. XIX wieku na terenie południowej, dzielnicy miasta, był gmach loży masońskiej. Bolesławiecka loża masońska "Pod Złotym Łańcuchem" została założona w roku 1849 przez 15 członków, którzy wywodzili się z elit gospodarczych i kulturalnych miasta. W kolejnych latach liczba masonów rosła, co spowodowało konieczność wzniesienia nowej, reprezentacyjnej siedziby. Imponujący gmach przy ul. M. Brody, zaprojektowany przez E. Hotopa, wybudował C. Till w 1885 roku. Loża jest wspaniałym przykładem budowli w stylu północnego renesansu, z kontrastowo zestawionymi płaszczyznami elewacji z czerwonej cegły i bogatego detalu architektonicznego wykonanego z jasnego kamienia. Pierwotnie budynek loży zwieńczony był balustradą i nakryty płaskim dachem. Obecny stromy dach powstał w wyniku przebudowy najprawdopodobniej w latach trzydziestych XX wieku. W marcu 1933 r. działalność lóż masońskich uznano na terenie Niemiec za nielegalną. Po likwidacji loży bolesławieckiej w gmachu urządzono siedzibę młodzieżowej organizacji nazistowskiej. We wnętrzu warto zobaczyć sale z oryginalnym drewnianym sufitem i pięknym metalowym żyrandolem.

Obecnie mieści się tam Przedszkole nr 2



Pięknie zachowane okna w Dawnej Loży - zdjęcie dzięki uprzejmości portalu www.Obieżyświat.org

Link do informacji:

poniedziałek, 24 maja 2010

1. Loża w Białymstoku


Loża w Białymstoku, ul. Kilińskiego 16, „Zum Goldenen Ring” (wpis do rejestru zabytków - nr rej.: A-210 z 11.03.1957)

Początki Loży Masońskiej w Białymstoku sięgają roku 1770, kiedy to powstaje Loża Przyjaźń. Działała ona bardzo krótko i już w drugiej połowie tego samego roku zostaje zlikwidowana i zastąpiona lożą "Złoty Pierścień", będącą częścią warszawskiej Wielkiej Loży Cnotliwego Sarmaty. Wpływ na jej powstanie miał niewątpliwie gen. Andrzej Mokronowski, przyjaciel Hetmana Branickiego oraz najprawdopodobniej drugi mąż ( po śmierci Branickiego) Izabeli Branickiej. O jego wielkim znaczeniu w tej organizacji może świadczyć fakt, że w 1784 r został wybrany Wielkim Mistrzem Królestwa Polsko-litewskiego. Do upadku pierwszej loży w Białymstoku przyczyniła się niewątpliwie śmierć Branickiego w 1771 r i rozbiory Polski.

Wzniesiony w latach 1803 - 1806 w czasie trwającego krótko zaboru pruskiego budynek Loży Masońskiej. Zbudowany na miejscu dawnej wozowni pałacowej. Obediencją była Wielka Loża Krajowa z siedzibą w Berlinie. Loża "Zum Goldenen Ring” – bo taką, nawiązującą do dawnej loży "Złotego Pierścienia” nazwę przyjęła, została utworzona w październiku 1804 roku. Jej przewodniczącym został pruski generał Wilhelm Antoni l'Estock.

Największy rozkwit działalności to rok 1806, kiedy należało do niej 45 członków. W przeważającej mierze byli to pruscy oficerowie oraz urzędnicy i pracownicy sądownictwa. Prawie nie było wśród nich wolnomularzy polskiego pochodzenia. Wyjątkami byli Feliks de Michelis, nadworny lekarz Izabeli Branickiej, wdowy po hetmanie, oraz Filip Nereusz Kamiński, wysoki urzędnik administracji. Loża istnieje aż do wybuchu I wojny światowej.

Obecnie mieści się tutaj Biblioteka Wojewódzka- Książnica Podlaska.


Widok ruin loży w roku 1945 dzięki portalowi "Ciekawe Podlasie"

Po wojnie budynek odbudowano według dawnych planów przez Stanisława Bukowskiego a 2009 roku pokryto go nową dachówką...

Źródła i ciekawe linki na ten temat:

Tomasz Mikulicz „Masoni w Białymstoku…” Kurier Poranny, 22 sierpnia 2009 r.

Portal "Ciekawe Podlasie i okolice Autor informacji : Jarek Wojtach Data utworzenia informacji : 09-01-2010 11:45:11 Autor modyfikacji : Grzegorz Kossakowski Data modyfikacji informacji : 24-02-2010 15:49:12

Przewodnik po Białymstoku wydany w czerwcu 1939 roku (fragment poświęcony Loży plus zdjęcie)

Jest jeszcze informacja o następującym źródle na temat masonerii Białostockiej:
J. Jodkowski, Loża masońska w Grodnie i Białymstoku w latach 1781-1821. “Głos Ziemi Grodzieńskiej”, 9 IX 1931.

niedziela, 23 maja 2010

Jak to się zaczęło. - Spis istniejących budynków lóż masońskich w Polsce

Szukając w Gdańsku nie istniejących już dziś siedzib lóż, i przygotowując materiał poświęcony lożom staropruskim w Gdańsku, w pewnej chwili przyszła mi do głowy myśl – no dobrze, a co zrobić z tymi budynkami, które mimo 280 letniej zaborczej niewoli, dwóch krwawych wojen światowych, kilku rewolucji jednak się zachowały i nie uległy zniszczeniu? Czyż nie powinno się je w jakiś sposób zachować w pamięci? Skatalogować, opisać, tak by w ten sposób nie skazać je na zupełne zapomnienie? I to nie tylko te w Gdańsku, ale i w całej Polsce.
Kiedy mniej więcej półtorej roku temu rozpocząłem poszukiwania takich budynków byłem uzbrojony jedynie w szczere chęci i niczym adept wstępujący do zakonu zupełnie na ślepo, spróbowałem dzięki wszechpotężnemu internetowi odszukać jak najwięcej informacji o masońskich lożach znajdujących się na terenie naszego kraju. Zaznaczam to, wyraźnie, bo przecież obecne granice naszego Państwa nijak się mają do tych sprzed wojny i dlatego w moim spisie znajdują się loże czysto niemieckie, które znajdowały się na terenie dawnych Prus czy też Śląska, kosztem lóż znajdujących się choćby na wschodzie na terenie Wileńszczyzny czy Zachodniej Ukrainy, które, być może, i istnieją do dzisiaj. Interesowały mnie wszelkie, choćby nawet minimalne wzmianki o "przebywaniu w danym miejscu masonów", które następnie starałem się w ten, czy w inny sposób skorygować i zweryfikować w różnych źródłach. Najważniejszym kryterium było istnienie w danym miejscu, zachowanego do dzisiejszych czasów budynku, który był albo wybudowany, albo zakupiony przez masonów i gdzie dokonywały się rytualne prace. Często były to dość krótkie okresy czasu. Raptem kilka lat. Loże w tamtych latach często zmieniały adresy, nazwy oraz rodziły się niczym grzyby po deszczu i równie szybko, jak się pojawiały, znikały. Dlatego dodatkową trudność sprawiało dokładne ustalenie jaka loża i przez jaki czas przebywała i pracowała w tamtym budynku. Postanowiłem to uaktualnić i dokonać swoistego zestawienia takich budynków, pomimo braku właściwie wszelkich „wiarygodnych źródeł” na ten temat. Spis lóż Łempickiego , pisany w latach dwudziestych ubiegłego wieku właściwie jedynie wymienia nazwy lóż, pomijając ich lokalizację, w dodatku, co naturalne, nie obejmuje tych, które powstały po publikacji książki. Częściowo uzupełnia braki Hass w komentarzu do dzieła Łempickiego, ale to też nie wyjaśnia wszystkiego. I cały problem w tym, że w dostępnych materiałach – opartych głównie na „słowie mówionym”, bardzo rzadko zaś na pisanym – dokumentów lożowych po drugiej wojnie światowej zachowało się niewiele. W przekazie ustnym często myli się siedziby wolnomularskich świątyń, z domami w których masoni zamieszkiwali, albo gdzie odbywały biesiady wolnomularskie i po lożowe apagi. Dla większości autorów przewodników turystycznych, kolekcjonerów miejskich, czy powiatowych opowieści po różnych regionach naszego kraju nie ma to znaczenia. Dla człowieka zainteresowanego tematem to zaś żmudne odsiewanie ziarna od plew. Dlatego tez starałem się zamieścić jedynie takie lokalizacje, co do których nie mam żadnych wątpliwości, że tam właśnie się znajdowały. Z żalem musiałem pewne budynki odrzucić z braku choćby dwóch albo trzech źródeł potwierdzających. Samo „odbywały się spotkania masonów” to trochę za mało. Chociaż każda pominięta przeze mnie lokalizacja sama w sobie mogłaby służyć jako materiał na interesujący artykuł. Doskonałym źródłem informacji na tematy historyczne , dotyczące poszczególnych miast okazali się być podobni do mnie „amatorzy historii” często skupieni wokół różnych forum internetowych. Oni to najlepiej, poprzez posiadane kolekcje pocztówek, dokumentów, zasłyszane historie przekazywane z ojca na syna, dokładnie wskazywali konkretne budynki i miejsca mnie interesujące. Dziękuje więc zbiorczo Staremu Malborkowi, Kaliszowi, Forum wolny Gdańsk, Forum Dawny Śląsk, Dawny Olsztyn, Dawny Szczecin, Dawna Piła. Informacje uzyskane od piszących na tych forum pasjonatów są bezcenne i bardzo mi pomogły. Pewną pomocą w tym względzie okazał się być również Krajowy Rejestr Zabytków, gdyż w miarę postępu prac okazało się, że pewna grupa budynków lożowych jest wpisana do tego rejestru. Takich budynków jest dwadzieścia siedem. To, o dziwie całkiem spora liczba – prawie połowa budynków które udało mi się odnaleźć. Z tym, że niektóre z nich nie występują w owym rejestrze jako budynki stricte lożowe ale jako pałace wielmożów (Dukla) lub kamienice i pałacyki (Malbork i Gdańsk – Dom Angielski). Pewną cześć tych budynków została przez następnych właścicieli przebudowywana (zdarzało mi się oglądać fotografie sprzed osiemdziesięciu, czasem prawie stu laty i współczesne, gdzie budynek wyglądał zupełnie inaczej). Dobrze, gdy tylko pozbyto się wolnomularskiej ornamentyki (loża „Psyche” w Opolu), gorzej – jak na przykład w gdańskiej loży „pod Zwycięskim Światłem” – dobudowano zupełnie do niej nie pasujące dodatkowe skrzydło, szpecąc w ten sposób zgrabną „bryłę” budynku. Albo zupełnie rozbierając lożę do fundamentów i stawiając w tym miejscu nowy budynek o zupełnie innym kształcie i wyglądzie – twierdząc przy tym, że w nim właśnie istniała loża. Tak zrobiono na przykład w Oleśnicy. Choć, trzeba przyznać, iż zdarzają się obecnie przypadki odwrotne. Na portal znajdujący się na szczycie budynku dawnej loży w Kamiennej Górze nie tak dawno wróciły cyrkiel i węgielnica.
Większość z tych budynków pełni obecnie dość ważne społecznie funkcje. Są bibliotekami, Domami Kultury, muzeami. Często też obecni właściciele nie chcą się przyznać do „masońskiej” przeszłości budynku którego są obecnymi właścicielami . Na paru z nich widnieją tablice upamiętniające ten fakt, ale większość woli nie drążyć tematu. Chlubnym wyjątkiem okazuje się tutaj być Biblioteka w Legnicy, która nie dość, że pomogła mi w zdobyciu zdjęć budynku, to jeszcze przesłała kompletny materiał bibliograficzny dotyczący „swojej” loży.
Napisany przeze mnie spis jest jedynie początkiem drogi. Nie uznaje go za zakończony i pełny. O wielu budynkach o których wiem, że istniały, ale z różnych względów zostały albo zburzone , albo rozebrane do fundamentów i na ich miejscu pojawiły się zupełnie inne budowle, albo wytyczono zupełnie nowe ulice i skwery(Loża w Elblągu), z racji przyjętych założeń, wspominać nie mogę. O niektórych mam zaś tak skąpe informacje, że napisanie o nich praktycznie mija się z celem (Słupsk, Koszalin, Kraków na Sarego 7, Płock, Warszawa na Szucha 5, Krapkowice, Śmiełów, Loża pułkowa w Tarnowie). Zapewne już nie długo, dzięki owemu słownikowi okaże się, że jest ich znacznie więcej. Ze swej strony chętnie się z takowymi lokalizacjami zapoznam i każdą życzliwą uwagę przyjmę ze zrozumieniem

A czym więc owe budynki obecnie są w kolejności alfabetycznej. Niestety nie o wszystkich budynkach lożowym ma wyczerpujące wiadomości, dlatego, tez spis ów na pewno będzie wymagał gruntownych uzupełnień