piątek, 28 maja 2010

2. Loża w Bolesławcu


Loża w Bolesławcu, ul. M. Brody 17, „Zum Goldene Kette”(1849-1933)

Jednym z najznaczniejszych budynków wzniesionych w II poł. XIX wieku na terenie południowej, dzielnicy miasta, był gmach loży masońskiej. Bolesławiecka loża masońska "Pod Złotym Łańcuchem" została założona w roku 1849 przez 15 członków, którzy wywodzili się z elit gospodarczych i kulturalnych miasta. W kolejnych latach liczba masonów rosła, co spowodowało konieczność wzniesienia nowej, reprezentacyjnej siedziby. Imponujący gmach przy ul. M. Brody, zaprojektowany przez E. Hotopa, wybudował C. Till w 1885 roku. Loża jest wspaniałym przykładem budowli w stylu północnego renesansu, z kontrastowo zestawionymi płaszczyznami elewacji z czerwonej cegły i bogatego detalu architektonicznego wykonanego z jasnego kamienia. Pierwotnie budynek loży zwieńczony był balustradą i nakryty płaskim dachem. Obecny stromy dach powstał w wyniku przebudowy najprawdopodobniej w latach trzydziestych XX wieku. W marcu 1933 r. działalność lóż masońskich uznano na terenie Niemiec za nielegalną. Po likwidacji loży bolesławieckiej w gmachu urządzono siedzibę młodzieżowej organizacji nazistowskiej. We wnętrzu warto zobaczyć sale z oryginalnym drewnianym sufitem i pięknym metalowym żyrandolem.

Obecnie mieści się tam Przedszkole nr 2



Pięknie zachowane okna w Dawnej Loży - zdjęcie dzięki uprzejmości portalu www.Obieżyświat.org

Link do informacji:

poniedziałek, 24 maja 2010

1. Loża w Białymstoku


Loża w Białymstoku, ul. Kilińskiego 16, „Zum Goldenen Ring” (wpis do rejestru zabytków - nr rej.: A-210 z 11.03.1957)

Początki Loży Masońskiej w Białymstoku sięgają roku 1770, kiedy to powstaje Loża Przyjaźń. Działała ona bardzo krótko i już w drugiej połowie tego samego roku zostaje zlikwidowana i zastąpiona lożą "Złoty Pierścień", będącą częścią warszawskiej Wielkiej Loży Cnotliwego Sarmaty. Wpływ na jej powstanie miał niewątpliwie gen. Andrzej Mokronowski, przyjaciel Hetmana Branickiego oraz najprawdopodobniej drugi mąż ( po śmierci Branickiego) Izabeli Branickiej. O jego wielkim znaczeniu w tej organizacji może świadczyć fakt, że w 1784 r został wybrany Wielkim Mistrzem Królestwa Polsko-litewskiego. Do upadku pierwszej loży w Białymstoku przyczyniła się niewątpliwie śmierć Branickiego w 1771 r i rozbiory Polski.

Wzniesiony w latach 1803 - 1806 w czasie trwającego krótko zaboru pruskiego budynek Loży Masońskiej. Zbudowany na miejscu dawnej wozowni pałacowej. Obediencją była Wielka Loża Krajowa z siedzibą w Berlinie. Loża "Zum Goldenen Ring” – bo taką, nawiązującą do dawnej loży "Złotego Pierścienia” nazwę przyjęła, została utworzona w październiku 1804 roku. Jej przewodniczącym został pruski generał Wilhelm Antoni l'Estock.

Największy rozkwit działalności to rok 1806, kiedy należało do niej 45 członków. W przeważającej mierze byli to pruscy oficerowie oraz urzędnicy i pracownicy sądownictwa. Prawie nie było wśród nich wolnomularzy polskiego pochodzenia. Wyjątkami byli Feliks de Michelis, nadworny lekarz Izabeli Branickiej, wdowy po hetmanie, oraz Filip Nereusz Kamiński, wysoki urzędnik administracji. Loża istnieje aż do wybuchu I wojny światowej.

Obecnie mieści się tutaj Biblioteka Wojewódzka- Książnica Podlaska.


Widok ruin loży w roku 1945 dzięki portalowi "Ciekawe Podlasie"

Po wojnie budynek odbudowano według dawnych planów przez Stanisława Bukowskiego a 2009 roku pokryto go nową dachówką...

Źródła i ciekawe linki na ten temat:

Tomasz Mikulicz „Masoni w Białymstoku…” Kurier Poranny, 22 sierpnia 2009 r.

Portal "Ciekawe Podlasie i okolice Autor informacji : Jarek Wojtach Data utworzenia informacji : 09-01-2010 11:45:11 Autor modyfikacji : Grzegorz Kossakowski Data modyfikacji informacji : 24-02-2010 15:49:12

Przewodnik po Białymstoku wydany w czerwcu 1939 roku (fragment poświęcony Loży plus zdjęcie)

Jest jeszcze informacja o następującym źródle na temat masonerii Białostockiej:
J. Jodkowski, Loża masońska w Grodnie i Białymstoku w latach 1781-1821. “Głos Ziemi Grodzieńskiej”, 9 IX 1931.

niedziela, 23 maja 2010

Jak to się zaczęło. - Spis istniejących budynków lóż masońskich w Polsce

Szukając w Gdańsku nie istniejących już dziś siedzib lóż, i przygotowując materiał poświęcony lożom staropruskim w Gdańsku, w pewnej chwili przyszła mi do głowy myśl – no dobrze, a co zrobić z tymi budynkami, które mimo 280 letniej zaborczej niewoli, dwóch krwawych wojen światowych, kilku rewolucji jednak się zachowały i nie uległy zniszczeniu? Czyż nie powinno się je w jakiś sposób zachować w pamięci? Skatalogować, opisać, tak by w ten sposób nie skazać je na zupełne zapomnienie? I to nie tylko te w Gdańsku, ale i w całej Polsce.
Kiedy mniej więcej półtorej roku temu rozpocząłem poszukiwania takich budynków byłem uzbrojony jedynie w szczere chęci i niczym adept wstępujący do zakonu zupełnie na ślepo, spróbowałem dzięki wszechpotężnemu internetowi odszukać jak najwięcej informacji o masońskich lożach znajdujących się na terenie naszego kraju. Zaznaczam to, wyraźnie, bo przecież obecne granice naszego Państwa nijak się mają do tych sprzed wojny i dlatego w moim spisie znajdują się loże czysto niemieckie, które znajdowały się na terenie dawnych Prus czy też Śląska, kosztem lóż znajdujących się choćby na wschodzie na terenie Wileńszczyzny czy Zachodniej Ukrainy, które, być może, i istnieją do dzisiaj. Interesowały mnie wszelkie, choćby nawet minimalne wzmianki o "przebywaniu w danym miejscu masonów", które następnie starałem się w ten, czy w inny sposób skorygować i zweryfikować w różnych źródłach. Najważniejszym kryterium było istnienie w danym miejscu, zachowanego do dzisiejszych czasów budynku, który był albo wybudowany, albo zakupiony przez masonów i gdzie dokonywały się rytualne prace. Często były to dość krótkie okresy czasu. Raptem kilka lat. Loże w tamtych latach często zmieniały adresy, nazwy oraz rodziły się niczym grzyby po deszczu i równie szybko, jak się pojawiały, znikały. Dlatego dodatkową trudność sprawiało dokładne ustalenie jaka loża i przez jaki czas przebywała i pracowała w tamtym budynku. Postanowiłem to uaktualnić i dokonać swoistego zestawienia takich budynków, pomimo braku właściwie wszelkich „wiarygodnych źródeł” na ten temat. Spis lóż Łempickiego , pisany w latach dwudziestych ubiegłego wieku właściwie jedynie wymienia nazwy lóż, pomijając ich lokalizację, w dodatku, co naturalne, nie obejmuje tych, które powstały po publikacji książki. Częściowo uzupełnia braki Hass w komentarzu do dzieła Łempickiego, ale to też nie wyjaśnia wszystkiego. I cały problem w tym, że w dostępnych materiałach – opartych głównie na „słowie mówionym”, bardzo rzadko zaś na pisanym – dokumentów lożowych po drugiej wojnie światowej zachowało się niewiele. W przekazie ustnym często myli się siedziby wolnomularskich świątyń, z domami w których masoni zamieszkiwali, albo gdzie odbywały biesiady wolnomularskie i po lożowe apagi. Dla większości autorów przewodników turystycznych, kolekcjonerów miejskich, czy powiatowych opowieści po różnych regionach naszego kraju nie ma to znaczenia. Dla człowieka zainteresowanego tematem to zaś żmudne odsiewanie ziarna od plew. Dlatego tez starałem się zamieścić jedynie takie lokalizacje, co do których nie mam żadnych wątpliwości, że tam właśnie się znajdowały. Z żalem musiałem pewne budynki odrzucić z braku choćby dwóch albo trzech źródeł potwierdzających. Samo „odbywały się spotkania masonów” to trochę za mało. Chociaż każda pominięta przeze mnie lokalizacja sama w sobie mogłaby służyć jako materiał na interesujący artykuł. Doskonałym źródłem informacji na tematy historyczne , dotyczące poszczególnych miast okazali się być podobni do mnie „amatorzy historii” często skupieni wokół różnych forum internetowych. Oni to najlepiej, poprzez posiadane kolekcje pocztówek, dokumentów, zasłyszane historie przekazywane z ojca na syna, dokładnie wskazywali konkretne budynki i miejsca mnie interesujące. Dziękuje więc zbiorczo Staremu Malborkowi, Kaliszowi, Forum wolny Gdańsk, Forum Dawny Śląsk, Dawny Olsztyn, Dawny Szczecin, Dawna Piła. Informacje uzyskane od piszących na tych forum pasjonatów są bezcenne i bardzo mi pomogły. Pewną pomocą w tym względzie okazał się być również Krajowy Rejestr Zabytków, gdyż w miarę postępu prac okazało się, że pewna grupa budynków lożowych jest wpisana do tego rejestru. Takich budynków jest dwadzieścia siedem. To, o dziwie całkiem spora liczba – prawie połowa budynków które udało mi się odnaleźć. Z tym, że niektóre z nich nie występują w owym rejestrze jako budynki stricte lożowe ale jako pałace wielmożów (Dukla) lub kamienice i pałacyki (Malbork i Gdańsk – Dom Angielski). Pewną cześć tych budynków została przez następnych właścicieli przebudowywana (zdarzało mi się oglądać fotografie sprzed osiemdziesięciu, czasem prawie stu laty i współczesne, gdzie budynek wyglądał zupełnie inaczej). Dobrze, gdy tylko pozbyto się wolnomularskiej ornamentyki (loża „Psyche” w Opolu), gorzej – jak na przykład w gdańskiej loży „pod Zwycięskim Światłem” – dobudowano zupełnie do niej nie pasujące dodatkowe skrzydło, szpecąc w ten sposób zgrabną „bryłę” budynku. Albo zupełnie rozbierając lożę do fundamentów i stawiając w tym miejscu nowy budynek o zupełnie innym kształcie i wyglądzie – twierdząc przy tym, że w nim właśnie istniała loża. Tak zrobiono na przykład w Oleśnicy. Choć, trzeba przyznać, iż zdarzają się obecnie przypadki odwrotne. Na portal znajdujący się na szczycie budynku dawnej loży w Kamiennej Górze nie tak dawno wróciły cyrkiel i węgielnica.
Większość z tych budynków pełni obecnie dość ważne społecznie funkcje. Są bibliotekami, Domami Kultury, muzeami. Często też obecni właściciele nie chcą się przyznać do „masońskiej” przeszłości budynku którego są obecnymi właścicielami . Na paru z nich widnieją tablice upamiętniające ten fakt, ale większość woli nie drążyć tematu. Chlubnym wyjątkiem okazuje się tutaj być Biblioteka w Legnicy, która nie dość, że pomogła mi w zdobyciu zdjęć budynku, to jeszcze przesłała kompletny materiał bibliograficzny dotyczący „swojej” loży.
Napisany przeze mnie spis jest jedynie początkiem drogi. Nie uznaje go za zakończony i pełny. O wielu budynkach o których wiem, że istniały, ale z różnych względów zostały albo zburzone , albo rozebrane do fundamentów i na ich miejscu pojawiły się zupełnie inne budowle, albo wytyczono zupełnie nowe ulice i skwery(Loża w Elblągu), z racji przyjętych założeń, wspominać nie mogę. O niektórych mam zaś tak skąpe informacje, że napisanie o nich praktycznie mija się z celem (Słupsk, Koszalin, Kraków na Sarego 7, Płock, Warszawa na Szucha 5, Krapkowice, Śmiełów, Loża pułkowa w Tarnowie). Zapewne już nie długo, dzięki owemu słownikowi okaże się, że jest ich znacznie więcej. Ze swej strony chętnie się z takowymi lokalizacjami zapoznam i każdą życzliwą uwagę przyjmę ze zrozumieniem

A czym więc owe budynki obecnie są w kolejności alfabetycznej. Niestety nie o wszystkich budynkach lożowym ma wyczerpujące wiadomości, dlatego, tez spis ów na pewno będzie wymagał gruntownych uzupełnień